PAMIĘĆ

Dotychczasowa dyskusja w tej kategorii jest, w pewnym sensie,  kontynuacją wieloletniej już publicznej dyskusji i wielu badań w tym zakresie, w celu operacjonalizacji zdobytej wiedzy i wykorzystania jej zarówno dla ochrony dziedzictwa kulturowego tego ważnego miejsca na świecie (aplikującego o wpis na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO) jak również wzbogacenia aktualnych i przyszłych procesów rozwojowych i inwestycyjnych.

 

Oto prezentacja aktualnej dyskusji:

Anna Szynwelska z Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia zwróciła szczególną uwagę na realizowany już przez Miasto Gdańsk program operacyjny Kultura i Czas Wolny, a w szczególności, priorytet “Sztuka w przestrzeni publicznej”, przytaczając jego główne założenia, że „bardzo ważnym elementem Strategii jest dbałość, wspieranie i wzmacnianie wszystkiego, co stanowi specyfikę i genius loci Gdańska, materialne i niematerialne dziedzictwo miasta, sfery budujące zarówno tożsamość gdańszczan, jak i zewnętrzny wizerunek Gdańska. Należałoby zadbać o wprowadzenie programu służącego edukacji dzieci, młodzieży i dorosłych na temat dzielnicy, pielęgnowanie wiedzy z zakresu dziedzictwa stoczni gdańskiej i tożsamości miejsca – organizowanie warsztatów artystycznych, oprowadzań z lokalnymi przewodnikami, spotkań, sympozjów o tematyce historycznej, nawiązujących do historii miasta i dzielnicy.

Dr Marek Barański z Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku uważa, że nowa dzielnica na terenach postoczniowych powinna się zmieniać i rozwijać zgodnie z gdańską, tradycyjną zasadą nec temere, nec timide, a więc w sposób innowacyjny, ale i zrównoważony, z poszanowaniem oraz wzmocnieniem istotnych elementów – materialnych i niematerialnych. Rozwój ten powinien postępować stopniowo, w sieci powiązań i relacji do innych, bliższych i dalszych elementów: obiektów, miejsc, regionów, państw, wydarzeń i przede wszystkim ludzi z ich wspomnieniami, emocjami i zróżnicowanymi potrzebami, które jako swego rodzaju zewnętrzne nośniki pamięci – stanowią o tożsamości i integralności tego miejsca. Nie oznacza to, że ta nowa dzielnica Gdańska powinna stać się wyłącznie przestrzenią ekspozycyjną zespołów i obiektów zabytkowych, tak jak i nie powinna powstawać – niczym Haussmannowska przebudowa Paryża – zupełnie od nowa. Stopniowe tempo oraz odpowiednie wyważenie procesu zmian jest tu kluczowe dla podtrzymania autentyczności i konkurencyjności nowej dzielnicy.

Janusz Chilicki, przedstawiciel grupy aktywistów NIE dla burzenia Stoczni Gdańskiej pragnie powstania nowoczesnej dzielnicy na terenach postoczniowych, zbudowanej w duchu zrównoważonego rozwoju, z zachowaniem i pielęgnowaniem dziedzictwa kulturowego tego terenu, w tym przede wszystkim układów przestrzennych i zabytków architektury i techniki. Sugeruje, by zespołu zachowanych budynków i elementów infrastruktury przemysłowej, dodać dźwig pływający, który użytkowany był w porcie i stoczniach gdańskich od 1905 roku do około 1945-46 roku oraz brał udział m.in. w odbudowie Mostu Tczewskiego. Po wojnie trafił do Niemiec i zachował się do dziś w Muzeum Morskim w Rostocku. Podobną atrakcją mógłby być wydobyty niedawno zabytkowy Latarniowiec, który zatonął kilka lat temu w jednym z doków Stoczni Gdańskiej.

Filip Ignatowicz, artysta multimedialny i reżyser uważa, że Stocznia jest bardzo ważnym pejzażem, który w znacznej części koniecznie powinien pozostać, żeby jak najwięcej stoczniowego genius loci przekazać przyszłym pokoleniom. Oprócz budynków, zaadoptowanych do nowych funkcji, Filip pragnie zachować kompleksową identyfikację wizualną tego obszaru, która wpływa i kształtuje unikatowy charakter tego miejsca – jego swoiste zdobnictwo, „ornamenty”, które powstawały w formie niezamierzonego wzornictwa i grafiki przemysłowej. Podoba mu się patyna Stoczni, jej tekstury, poczucie ruiny i nieużytku. Filip marzy, żeby zachować autentyczne stoczniowe latarnie i inne elementy oświetlenia, jako część tradycji miejsca.

Aneta Lehmann, architektka wnętrz z kulturoznawczym zapleczem marzy, aby zachować istniejącą architekturę i infrastrukturę przemysłową (dźwigi, suwnice, nawierzchnia, tory kolejowe itp.) oraz zaadoptować zastane elementy na potrzeby nowych inwestycji w zgodzie z tożsamością miejsca (w tym estetyką, kubaturą itp.). Otwarcie tego obszaru oraz bezpośredni dostęp do dziedzictwa dla niezależnych zwiedzających umożliwiłoby m.in. edukację historyczno-tożsamościową.

Karol Spieglanin z Forum Rozwoju Aglomeracji Gdańskiej apeluje, aby całą oryginalną tkankę, włącznie z instalacjami technicznymi, zachować i wkomponować we współczesną, wielkomiejską zabudowę. Odwołuje się przy tym do wzorców zachodnich takich jak słynne Hafencity, ale przywołuje też za przykłady mniej znane, współczesne realizacje np. z Tallinna. Architektonicznie, nowa zabudowa musi komponować się z historią miejsca, tak jak np. ECS. Nie jest to miejsce na białe bloki pokroju Bastionu Wałowa, czy kolorowe pseudo-kamieniczki projektowane w Gdańsku wręcz hurtowo.

Roman Sebastyański, urb-artysta oraz inicjator Kolonii Artystów w Stoczni Gdańskiej, pragnie aby twórczo pamiętać i kontynuować piękną stoczniową tradycję niewielkich, intymnych ogródków, zakładanych i pielęgnowanych przez ciężko pracujących Stoczniowców, którzy znajdowali chęć i czas, żeby w wolnych chwilach, przy halach w których pracowali, zakładać i pielęgnować przez wiele lat niewielkie ogródki, pełne kwiatów, ozdobnych krzewów i drzew, w tym również owocowych (głównie jabłoni). Była wśród nich, na przykład, sławna suwnicowa – Anna Walentynowicz. Kolejną lokalną tradycją tego miejsca jest ruch pieszy i rowerowy, jak również za pomocą niewielkich pojazdów elektrycznych. Pamięć tego miejsca wpisana jest również w oryginalne nazewnictwo gęstej, historycznej siatki ulic, odwołujące się do stoczniowych zawodów: Narzędziowców, Traserów, Niterów, Kadłubowców, Monterów, Odlewników, Kotlarzy, Transportowców, Malarzy, Stolarzy, Rurarzy, Elektryków, Wyposażeniowców itp. Zachowanie tej tradycji, stanowiłoby również kontynuację średniowiecznej gdańskiej tradycji upamiętniania charakterystycznych i ważnych zawodów, widoczną na terenie historycznego śródmieścia w nazwach takich ulic, jak: Kotwiczników, Słodowników, Złotników, jak również Powroźnicza, Stolarska, Kaletnicza, Chlebnicka, Tokarska, Ławnicza, Tkacka, Rzeźnicka, Sukiennicza itp.

Magdalena Zakrzewska-Duda, Główny Specjalista ds. Partnerstw Strategicznych w Nadbałtyckim Centrum Kultury marzy o kontynuacji morskiego DZIEDZICTWA, poprzez stworzenie nabrzeża oraz uliczki, nawiązujących do stoczniowego, portowego lub rybackiego charakteru, z warsztatami rzemieślniczymi dla żaglarzy, odzieżą żeglarską, knajpkami z lokalną żywnością (wędzoną rybą itp.).

Dr Waldemar Affelt, członek Polskiego Komitetu Narodowego Międzynarodowej Rady Ochrony Zabytków (ICOMOS), jak również Głównej Komisji Konserwatorskiej i Komitetu Historii Nauki i Techniki PAN, uważa że cały zachowany zespół zabudowy dawnych terenów stoczniowych zasługuje na objęcie ochroną prawną jako zabytkowy. Utrzymanie surowego charakteru przemysłowego całego terenu byłej Stoczni Gdańskiej, chronionego wpisem obszarowym jest niezbędne, podobnie jak opracowanie jednolitego systemu opisu poszczególnych budynków przy pomocy paneli zawierających tekst oraz materiał ilustracyjny. Na każdej planszy należy umieścić powtarzalny plan sytuacyjny Stoczni Gdańskiej z zaznaczonymi polami obiektów budowlanych wyburzonych po 2005 r. oraz miejscem danej hali na linii technologicznej budowy statków (ciąg produkcyjny od placu składowego blach po nabrzeże wyposażeniowe). Różnorodność budynków (w tym ich wnętrz) wykonanych w indywidualny sposób zależnie od programu funkcjonalno-użytkowego i dostępnych rozwiązań konstrukcyjno-materiałowych w roku ich budowy stanowi wartość samą w sobie. Ciekawym rozwiązaniem są np. dwie hale o ruchomych odeskowanych szczytowych ścianach zewnętrznych pierwszego piętra, pozwalającym na wyjazd suwnic pomostowych na zewnątrz. Podczas rewitalizacji terenu należy zachować cały istniejący stan oraz zapewnić dostęp do wszystkich wnętrz. Wszelka budowa wewnątrz istniejących budynków powinna unikać dostawiania do ścian zewnętrznych oraz wprowadzenia podziałów poziomych stropami innymi, niż obecnie zachowane, aby umożliwić ich swobodny ogląd od wewnątrz. Zaleca się ewentualne wstawienie niezależnej i samoistnej superstruktury z ewentualnymi podziałami poziomymi, ale z zachowaniem dystansu wobec istniejących ścian. Wyposażenie i wystrój zachowanego punktu opieki zdrowotnej (schron?) w piwnicy budynku Mlecznego Piotra należy poddać pracom konserwatorskim, a interpretacja powinna omawiać ten aspekt funkcjonowania wielkiego zakładu przemysłowego w czasach „zimnej wojny”. Uczytelnienie  pierwotnej funkcji zachowanego żurawia obok Mlecznego Piotra będzie wymagało powtórnego oparcia jego pomostu na ścianie obecnie nieistniejącego budynku, czyli odtworzenie fragmentu belki z torem. W budynku straży pożarnej należy uczytelnić wszystkie warstwy architektoniczne, a znajdujący się obok żelbetowy, monolityczny schron przeciwbombowy na skraju terenu A powinien zostać zachowany i udostępniony do zwiedzania. Na terenie A, ze szczególną uwagą należy realizować rewitalizację basenu dokowego, z uczytelnieniem reliktów dawnych slipów płaskich (torowiska?) znajdujących się prawdopodobnie pod płytką warstwą nasypu. Podobnie należy uczytelnić przebieg kanału wiodącego do hali montażu U-botów oraz obrys tej hali. Należy pozostawić wszystkie zachowane tory kolejowe oraz istniejący fragment estakady przewodów rurowych dla transportu mediów gazowych i wodnych. Ogród kwiatowy w rejonie budynku dyrekcji Stoczni Gdańskiej powinien zostać odtworzony. Należy również uczytelnić wszystkie ślady istnienia ogródków wydziałowych poprzez ponowne ich aranżacje. Centrum interpretacyjne zabytku Stocznia Gdańska będzie wymagało aranżacji stosownej wystawy, np. w zespole hal silników na terenie A (najstarsze budynki o połączonych nawach wnętrz).

Dr Piotr Samól z Wydziału Architektury Politechniki Gdańskiej uważa, że dotychczas bagatelizowana wiedza na temat średniowiecznych korzeni Młodego Miasta stawia nowe wyzwania przy zagospodarowywaniu tego obszaru w przyszłości, w tym przede wszystkim ochrony reliktów archeologicznych oraz właściwego udokumentowania ich ewentualnie likwidowanych fragmentów. Jest to szczególnie ważne, ponieważ znaczna część dawnego Młodego Miasta znajduje się obecnie poza obszarem ochrony archeologicznej, co nakłada na inwestorów szczególną odpowiedzialność za to dziedzictwo. Poza reliktami szkieletowej zabudowy mieszkalnej, należy spodziewać się wystąpienia fundamentów kilku obiektów murowanych, jak ratusz, czy pierwszy kościół św. Bartłomieja. Młode Miasto zostało założone przez Krzyżaków w 1380 roku, po wcześniejszym zajęciu i znacznym zniszczeniu Gdańska w 1308 roku. Początkowo jego funkcja miała charakter pomocniczy względem Głównego Miasta – największego portu państwa zakonnego w Prusach, jednak w latach 30. XV wieku doszło do zmiany tej polityki. W efekcie Rada Głównego Miasta doprowadziła do zburzenia Młodego Miasta na początku 1455 roku – jego mieszkańcy musieli przenieść się do innych dzielnic Gdańska, a na samym terenie wprowadzono zakaz zabudowy.

Iwona Zając, artystka wizualna i rezydentka dawnej Kolonii Artystów, zachwyciła się Stocznią już w dzieciństwie, przez co mocno wgryzła się ona w jej duszę. Marzy by Stocznia nie straciła swojej wielowarstwowej tożsamości. Pragnie, aby odkrywana na nowo przez następne pokolenia, nadal zachwycała i inspirowała.

Krzysztof Król, z firmy Ultra Relations, obsługującej projekt Młodego Miasta w zakresie Public Relations, zwrócił szczególną uwagę, że niezbędny jest dialog, który pozwoli w sposób godny upamiętnić dziedzictwo terenów postoczniowych w Gdańsku.

MARZENIA DO SPEŁNIENIA

PAMIĘĆ

1. Zachowanie wielowarstwowej tożsamości Stoczni, poprzez:

– Zachowanie reliktów archeologicznych średniowiecznych korzeni Młodego Miasta oraz właściwego udokumentowania ich ewentualnie likwidowanych fragmentów, które znajdują się obecnie poza obszarem ochrony archeologicznej

– Zachowanie i wykorzystanie (re-use) układów przestrzennych oraz zabytków architektury i techniki ze wszystkich okresów działalności Stoczni (19-wiecznych, międzywojennych, hitlerowskiej, powojennej)

– Zachowanie kompleksowej identyfikacji wizualnej obszaru dawnej Stoczni, która wpływa i kształtuje unikatowy charakter tego miejsca (w tym oryginalnej „patyny”, rdzy, dzikiej zieleni itp.)

– Zachowanie indywidualnych historii-opowieści Stoczniowców (i ich rodzin)

– Zachowanie oryginalnego nazewnictwa gęstej, historycznej siatki ulic, odwołującej się do tożsamości miejsca, w tym nazw stoczniowych zawodów: Narzędziowców, Traserów, Niterów, Kadłubowców, Monterów, Odlewników, Kotlarzy, Transportowców, Malarzy, Stolarzy, Rurarzy, Elektryków, Wyposażeniowców itp.

– Zachowanie i poddanie pracom konserwatorskim oraz udostępnienie do zwiedzania dwóch zachowanych schronów: (1) w piwnicy budynku tzw. Mlecznego Piotra, (o charakterze medycznym); (2)  przeciwbombowego na skraju terenu A, obok dawnego budynku straży pożarnej – jako świadectwa funkcjonowania wielkiego zakładu przemysłowego w czasach „zimnej wojny”

 2. Opracowanie i wdrożenie spójnego systemu prezentacji historii i dziedzictwa kulturowego dawnej Stoczni Gdańskiej, poprzez:

– Stworzenie oddziału Narodowego Muzeum Morskiego w jednej z hal stoczniowych, poświęconego historii polskiego przemysłu stoczniowego, w tym również przeniesienie „Sołdka” w rejon jego budowy (K2)

– Stworzenie opisu poszczególnych budynków i obiektów, zawierających tekst oraz materiał ilustracyjny (powtarzalny plan sytuacyjny z zaznaczonymi polami obiektów budowlanych oraz miejscem danej hali na linii technologicznej budowy statków)

– Uczytelnienie terenu i reliktów dawnych slipów płaskich przy trapezowym basenie dokowym (np. w formie publicznego placu). Użycie zieleni do ukazania obrysów nieistniejących budynków.

– Uczytelnienie pierwotnej funkcji zachowanego żurawia obok Mlecznego Piotra poprzez odtworzenie fragmentu belki z torem oraz powtórne oparcie jego pomostu na ścianie nowego budynku (w miejscu zburzonej hali)

– Odtworzenie ogrodu kwiatowego w rejonie budynku dyrekcji Stoczni Gdańskiej oraz uczytelnienie śladów istnienia ogródków wydziałowych poprzez ich ponowne aranżacje.

– Umożliwienie swobodnego oglądu hal od wewnątrz, poprzez ewentualne wstawianie niezależnych struktur, z zachowaniem dystansu wobec istniejących ścian zewnętrznych i oryginalnego dachu (z ewentualnymi podziałami poziomymi wewnątrz tych struktur)

3. Wprowadzenie programu edukacji dzieci, młodzieży i dorosłych na temat dziedzictwa Stoczni Gdańskiej i tożsamości miejsca, poprzez:

– Zapewnienie bezpośredniego, publicznego dostępu do dziedzictwa kulturowego

– Organizowanie warsztatów artystycznych, oprowadzań z lokalnymi przewodnikami, spotkań, sympozjów o tematyce historycznej, nawiązujących do historii miasta i dzielnicy.

Dodaj komentarz

Chcesz się przyłączyć do dyskusji?
Feel free to contribute!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

66 komentarzy: